Co prawda moja natura nie pozwalała mi zbyt na szczenięta, ale na wieść o ciąży Flamy strasznie się ucieszyłem.
- Ja ciebie też kocham Flamo, najbardziej na świecie! - odpowiedziałem jej.
- Już nie mogę się doczekać naszych szczeniąt! - odparła szczęśliwa.
- Ja również! Ale musimy je jakoś nazwać. Masz jakieś pomysły? - spytałem.
Flama?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz