- Ale mów na mnie Cochie. - odpowiedziałem Neli.
- Miło mi cię poznać. Nixa, zostawisz nas? - spytała, a Nixa odeszła.
***
Razem z Neli bawiliśmy się świetnie. Coś czułem, że to się nie skończy tylko na przyjaźni...
- To... do jutra! - pożegnałem suczkę.
- Cześć Cochie. - powiedziała.
Wyglądało na to że ona też się we mnie zauroczyła.
- Wygląda na to że miłość sama spada z nieba! - pomyślałem.
Następnego dnia postanowiłem się z nią spotkać.
Neli?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz