Widziałem,że coś trapi Nixę.
-Coś się stało?-Spytałem widząc jak ten piękny uśmiech znika jej z pyszczka.
-Myślałam,że nie chciałeś mieć partnerki...-Odpowiedziała cicho.
-Na początku,ale kiedy poznałem Ciebie wszystko się zmieniło.-Powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej.Nixa odwzajemniła uśmiech,ale po chwili on znów zniknął.
Domyślałem się chyba o co jej chodziło...usiadłem obok niej.Wiedziałem,że kiedyś tak będzie,ale chciałem się upewnić:
-Powiedz,co się stało?Widzę,że coś jeszcze.
Nixa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz