Trochę bałem się tego spotkania z Despero, bo usłyszałem od Nixy że jest wojownikiem. Jednak rozmowa z nim była naprawdę przyjemna.
- To z jakiego jesteś zawodu? Kiedy się urodziłeś? Jak Ci się dogaduje z rodzeństwem? - takie pytania mi zadawał, a ja szybko musiałem mu odpowiadać.
**
Zbliżał się wieczór, a ja musiałem wracać do domu.
- Muszę już iść. Cześć! - pożegnałem Nixę i Despero.
Ten dzień był nawet przyjemny. Nagle potknąłem się o coś... a raczej o kogoś.
Ktoś?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz