środa, 10 grudnia 2014

Od Behemotha - CD historii Arashi

Zmierzył ją uważnym wzrokiem.
- Rozdrapywanie starych ran nie pozwoli im się zagoić - zauważył wylizując futro z krwi zająca. - A jeśli chcesz żyć to musisz zabijać - dodał bez ogródek. Sfora, las to nie ciepły, wygodny dom. Nikt nie podstawi ci miski pod nos, chyba że będziesz umierający i ktoś się nad tobą łaskawie zlituje zostawiając kości. Wstał i rozejrzał się za jakimś źródełkiem by zaspokoić pragnienie. Spojrzał na zamyśloną Arashi i po krótkiej chwili zastanowienia postanowił nie przeszkadzać jej w kontemplacji. Pobiegł przed siebie zadowolony z wydarzeń dzisiejszego poranka - w końcu miał niezłego farta. Najadł się nie wykonując żadnego pościgu, co nie zdarzało się często. Wędrując przez las zauważył spacerującą z gracją suczkę, kluczącą zgrabnie między drzewami. Oczywiście bez zastanowienia postanowił zagadać.

Jakaś dama?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz