- O, przepraszam. Gdzie moje maniery? Jestem Vincent. - odparłem z ironicznym uśmieszkiem. - A panienka to?
- Panienka? - odparła kpiąco.
- No chyba, że jesteś psem? Wtedy przepraszam jeszcze raz. - postałem kolejny uśmiech.
- Ellie. - wymamrotała.
- He? - udałem, iż nie usłyszałem odpowiedzi.
Ta jednak tylko parsknęła i starała się nie wybuchnąć. Faktycznie nie wyglądała na suczkę z poczuciem humoru, ale cóż zawsze to niż nic.
- Wracając. Sfory powiadasz? Czy byłabyś tak miła i zaszczyciłabyś mnie zaprowadzeniem do Alphy owej sfory? - zapytałem i puściłem jej oczko.
Pomyślałem, że trochę się z nią zabawię. Niech pomyśli, że mam gest.
Ellie? Moje również XD Trafiłaś na niełatwego osobnika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz