Podążyłam za Robinem. Nie wiedziałam, czy traktować się jako "nową", czy "starą" członkinią Sfory, ale stwierdziłam, że zaryzykuję. I tak nie było sensu się zastanawiać.
Gdy doszliśmy do weterynarii Hockey przedstawił nam plan działania.
Ktoś z ekipy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz