Ty tego nie rozumiesz! Nie wiesz co mnie spotkało...ty masz spokojne życie...a ja, ja żyję w ciągłym strachu! - Spuściłam głowę. - Przepraszam, trochę mnie poniosło...
- Jak to nie rozumiem?!
- Tak, ty nic nie wiesz. Nic, a nic. Gdybyś był mną to wszystko byś zrozumiał, ale ty jesteś po prostu jak cała reszta. Myślałam, myślałam, że w końcu znalazłam taką osobę, która mnie zrozumie! Ale...jednak się myliłam. - Odwróciłam się i powoli zaczęłam odchodzić.
< Saturn? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz