wtorek, 28 stycznia 2014

Od Jessy

Pewnego dnia poprosiłam Sedę abyśmy razem spędziły dzień. Seda się zgodziła i poszłyśmy na polowanie do lasu. Polowałyśmy zaledwie pół godziny i już złapałyśmy sarnę. Potem jedząc ją zaśpiewałam Sedzie moją nową piosenkę. Była dość krótka, bo nie była skończona. Po zjedzeniu poszłyśmy dalej i idąc nadepnęłam na coś dziwnego. To był ogon wilka. Wilk był ,miał rościęte oko, krwawiący pysk i łapy strasznie wielkie i silne. Zaczełyśmy uciekać.....


<Seda?>



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz