Pewnego
dnia poprosiłam Sedę abyśmy razem spędziły dzień. Seda się zgodziła i
poszłyśmy na polowanie do lasu. Polowałyśmy zaledwie pół godziny i już
złapałyśmy sarnę. Potem jedząc ją zaśpiewałam Sedzie moją nową piosenkę.
Była dość krótka, bo nie była skończona. Po zjedzeniu poszłyśmy dalej i
idąc nadepnęłam na coś dziwnego. To był ogon wilka. Wilk był ,miał rościęte oko, krwawiący pysk i łapy strasznie wielkie i silne. Zaczełyśmy uciekać.....
<Seda?> |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz