Westchnąłem. Nie ma jej. Trudno...
- A reszta? - uniosłem głowę z nadzieją. - Lauren...?
Tylko pokręciła głową.
- Prawie nikogo tu już nie ma. Tylko rodziny... Z wyjątkami.
- Rozumiem.
Odwróciłem się. Wszystko było takie dziwne...
- A co z Seeve'm? - Spojrzałem na nią pytająco.
< Ami, CD? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz