piątek, 26 stycznia 2018

Otwarta!

Z dniem 26 stycznia 2018 roku Trzecia Odsłona Sfory Psiego Głosu zostaje otwarta!



Serdecznie zapraszamy! 

~~Horizon

Jednocześnie, Sfora Psiego Głosu Forever zostaje zawieszona.

sobota, 23 grudnia 2017

Od Lastrady do Rafaello

Wyszłam z domu na spacer. Upewniwszy się, że dokładnie zamknęłam dom(ze względu na nachalnego Wolfika, nie lubię niezapowiedzianych gości), ostatni raz spojrzałam w okno sypialni i ruszyłam. Podróż minęła mi bez większych przygód, no, może zapatrzyłam się kilka razy na ledwo zauważalnie, a jednak gustownie wysypane żwirem ścieżki i potknęłam się, ale bez obaw, otrzepałam się i natychmiast wróciłam do stylu „roztrzepana ale wciąż piękna, czyli niestety-kluczy-zapomniałam-i-biec-po-nie-musiałam”.
Dotarłam do miasta. Postanowiłam przełamać charakter i zagadywałam przyjaźnie do napotkanych psów. Niektóre patrzyły na mnie jak na zadżumioną, ale większość odpowiadała wesoło. Czuć było atmosferę zimy, wolnego, spokoju, tej niezwykłej zimowej magii, której nie da się opisać. Odprężyłam się, gdyby nie grube futro na pysku, byłabym pewnie radośnie zaróżowiona. Machałam uszami, mój nos raz po raz marszczył się, zdobywając nowe zapachy. Z różnych nor i grot Lasu, przez który przechodziłam, dochodził miły aromat zup, ciast i pierników. Dołączyłam do dzieciaków rzucających się śnieżkami i pomogłam innym ustawić bałwana. Słodkie szczeniaczki, zrobiły tak wielką kulę, że nawet ja miałam z nią kłopot. Gdyby nie pomoc jakiegoś przystojnego owczarka, nie dalibyśmy rady. Jeśli nie miałabym Marvela, chybabym się zakochała.
- Quantus. - uśmiechnął się przyjaźnie.
- Lastrada. - odwzajemniłam ten miły rodzaj uśmiechu.
- Ta Lastrada?
- Och, stanowisko jak stanowisko. Po prostu mam wpływ na nieco więcej rzeczy, ale nadal jestem psem. - mój uśmiech stał się nieco nerwowy.
- Lastrada? Szukałem cię. - usłyszałam.
- Rafaello? Powinieneś być w domu i pomagać Freiheit! - pogroziłam mu łapą żartobliwie.
- Ja też wyszłam. Witaj, Lastrado. - odezwała się Beta, wychylając się zza psa. Quantus zaczął się wycofywać. Chyba pomyślał, że nie pasuje, czy coś.
- Pewnie zmarzliście! Zapraszam na herbatkę. Quantus, wracaj tu, mam wystarczająco herbaty.
Freiheit dość długo się opierała, ale kiedy jej partner uznał, że czemu nie, nadspodziewanie szybko przychyliła się do tego pomysłu.
Drogę spędziliśmy, rzucając się śnieżkami. Przygotowałam w głowie kilka ewentualności, z czego najstraszniejsza brzmiała Nie dokupiłaś ciasteczek, więc ich zabralnie. Nie przewidziałam jednak jednego.
Marvela w kuchni...




Rafaello? Quantus? Marvel? Freiheit?

sobota, 14 października 2017

Od Alfy CD historii Akiry

Mimo że w Sforze byłam już jakiś czas nie miałam przyjaciół. Często zastanawiałam się co się dzieje z Eltrinem i moim rodzeństwem. A najbardziej ciekawił mnie moje imię. Dlaczego akurat Alfa? Przecież to głupie nazywać tak psa który nigdy nie będzie miał wysokiego stanowiska. Ale mnie to nie obchodzi. Zwykły członek niewiele różni się od alfy czy bety. Dzisiaj nie spałam w jaskini. Na niebie wisiał już księżyc. Położyłam się na trawie i zasnęłam...

* Następnego dnia*

Obudziłam się rano. Dziwnie rano. Zwykle tak szybko nie wstaję. Po kilku próbach upolowałam dorodnego jelenia. Zostawiłam go i poszłam się napić. Wróciłam do miejsca w którym zostawiłam zdobycz. Zobaczyłam psa łudząco przypominającego czarnego owczarka niemieckiego który dobierał się do MOJEGO jelenia. Warczałam tak żeby mnie usłyszał.
- Nie wiedziałem że to czyjeś... -powiedział a ja się na niego rzuciłam i wtedy zobaczyłam jaki jest przestraszony.
- Czekaj! - powiedział
- Co- rzuciłam ostro niemiła z powodu że ktoś przerwał tą piękną chwilę.
- Błagam... Nie zabijaj mnie... Dopiero dołączyłem do sfory i nie chcę tak szybko zginąć...- powiedział a wtedy z niego zeszłam i poczekałam aż wstanie.
- A w ogóle to Alfa jestem.
- Akira. Jesteś alfą? Nie,nie możesz być...- powiedział już bardziej pewny że mu nic nie zrobię...
- Nie jestem. Rodzice mnie tak nazwali,Akiro. -odpowiedziałam mu.





Akira?

Od Aresa CD historii Arrow

Ares nadal stał w miejscu. Po jego 'policzku' stoczyła się pojedyncza łza, kiedy zobaczył, że znów mu nie wyszło.
- Arrow, wróć do mnie. - powiedział w przestrzeń.
Myśli biegały po nim, zaniepokojone tak samo jak on. Dopiero po kilku minutach kontaktował na tyle, by poskładać fakty do kupy. Suczka, która zabrała Arrow, to chyba Roxolanne. Psychoterapeutka, pewnie jej najbliższa przyjaciółka. No tak, przecież Arr potrzebowała pomocy po ostatnim zajściu. Czemu ją wzięła, już się domyślał. Tknięty nagłą myślą, pognał do domu.
Chwycił karteczkę papieru, na której nabazgrał, że przeprasza za wszystko, co kiedykolwiek zrobił nie tak, i zawsze może do niego przyjść.
Starałem się. Wiesz, gdzie mnie szukać, chociaż wiem, że z tego nie skorzystasz. Żegaj, sensie mojego życia.'' - tak wyglądała ostatnia linijka.
Pognał jak szalony pod drzwi, które - jak przypuszczał - należały do psychoterapeutki. Ostrożnie położył pod nimi karteczkę, przygwoździwszy ją kamieniem do ziemi. Odszedł, co kilka kroków oglądając się za siebie. W końcu nie wytrzymał i ułożył się wygodnie w krzakach, z których miał widok na interesujące go drzwi.
Ponad godzinę później, kiedy już prawie zrezygnował, dobiegła go głośna wymiana zdań. Po chwili uslyszał trzask otwieranych drzwi.








<Arrow? To w końcu kim ty zostałaś?>

Od Lastrady CD historii Wolfika

Bezpiecznie ukryta za dużymi krzakami Lastrada odetchnęła z ulgą. Trzeba będzie zrobić tabliczkę ,,Wilkom zakaz wstępu".
- Może i jestem aspołeczna, ale on jest idiotą. - wymamrotała do siebie.
- Zgadzam się. A o kim mówimy? - koło niej usiadł Wolfik, merdając ogonem.
- O tobie! - Gamma poderwała się z miejsca i pogoniła przed siebie.
Pędziła przez las, potykając się w ciemności. W końcu usiadła i zastanowiła się, co ma robić. Po długim i niepomagającym w niczym myśleniu zwinęła się w kłębek i zasnęła.

**Timeskip**

- Lastrada? Lastrada? Halo, Lastrada! - z wysiłkiem otworzyła oczy.
- Żyję. - burknęła, nawet nie patrząc, z kim rozmawia.
- No ja myślę. Czyś ty oszalała? Nocne spacerki po terenach? Żeby cię wilki pożarły?! I żebym ja się martwił, tak?!
- Wolfik, odczep się. - syknęła, wstając.
- Wolfik, tak? - mruknął po chwili zastanowienia osobnik z którym rozmawiała.
- Marvel? Marvel! - przyjrzała się znajomemu pyskowi i z impetem rzuciła się na wilczaka.
- Shhh... - położył jej 'palec' na 'ustach', kiedy chciała coś powiedzieć. - Wracamy. Pomyśl o szczeniaczkach.
- Już myślę. - burknęła, nieco obrażona, jak dziecko. Przysunęła się do Marvela i ruszyła.
Pomyśl o szczeniaczkach. Od kiedy Marvel tak mówi? - zaniepokoiła się trochę.





<Wolfik?>

Post 3000y!

I oto nadszedł ten moment - ten post jest postem nr 3000!

Event  "Weterani"

Konkurencja numer 1 *plastyczna*

Oto konkurencja dla tych lubiących coś plastycznego. Dowolną techniką, czy to na kartce, czy na laptopie możecie zaprojektować strój weterana. Od jednej postaci może powędrować tylko jeden projekt. Prace plastyczne wysyłacie do Horizona, Nuti, Lastrady lub Rafaello.

Konkurencja numer 2 *opowiadania*

Jest to bardzo prosta i przyjemna konkurencja. 312 oddział weteranów natrafił całkiem przypadkowo na SPG. Z początku nie każdy nam ufał, ale w końcu się przekonali do szczerości sforzan. W tej konkurencji wybierasz sobie jednego z weteranów, którym może zaopiekować się twoja postać. Opowiadania tytułujemy 'Od imiępostaci - weterani'. Każde opowiadanie musi być zaakceptowane przez admina, jeżeli tak się stanie twoja postać może opiekować się kolejnym weteranem. 
Długość: 300 - 600 słów

Eventowy Quest specjalny:

Oddział 312 wraca z wielkiej Bitwy. Natrafia po drodze do lepszego świata na SPG. Sforzanie życzliwie wyciągają w ich stronę łapy - weterani otrzymują pomoc.
Mimo, iż niektórzy wciąż nie wylizali się ze swych ran, kiedy przybywa wiadomość o wojnie, rzucają wszystko, w pośpiechu dziękując Sforze za pomoc i idą na nową walkę. Nie dają się zatrzymać.
Pytania: 
- jak zaopiekowałeś się weteranem?
- ile u ciebie został?
- ile liczyła cała armia?
- mieli mocne rany?
- opatrzyłeś je, czy nie było takiej potrzeby? 
Długość: Przynajmniej 300 słów

Konkurencja numer 3

Oto konkurencja, od której zależy długość eventu. Im więcej będzie weteranów tym dłużej będzie trwał event. Każdy weterani będzie musiał zostać przyjęty do jakiegoś przemiłego domostwa!
Zrób weterana... Co ja piszę! Nawet trzech!

Formularz:

Zdjęcie: Link do zdjęcia. Pamiętaj, odpowiadasz za prawa autorskie!
Imię: Obojętne, byleby nie zajęte.
Płeć: Pies/suczka.
Wiek: Uwaga! 2+!
Rasa: Zgodna ze zdjęciem.
Głos: Niezajęty.
Partner: A może ktoś czeka  w domu na członka Oddziału 312?
Młode: Czy ma dzieci?
Rodzina: Można napisać, że nie ma, zginęła czy coś.
Urodziny: Przypominam, jedna pora roku = 20 dni!
Kwatera: U kogo zatrzyma się Twój pies?
Cechy: Minimum 5 zdań.
Historia: Minimum 5 zdań.
Nick na howrse.pl i/lub e-mail: Innymi słowy, kontakt do Ciebie.

Konkurencja numer 4 *opowiadania*

 Wciel się w jednego z przybyszy! Wypełnij formularz i stwórz nowego weterana, albo wybierz jednego z już gotowych, a następnie pisz do sforzan! Kto będzie musiał przyjąć Cię pod swój dach? Ty wybierasz!

to miało być c), ale zrobiło się b) :P
b) Niespodzianka
Zadaliśmy Wam na howrse kilka pytań dotyczących Sfory. Pew
Pytania(dla przypomnienia):
1. Chciałbyś, żeby w Sforze wydarzyło się... ?
2. Uważasz, że w Sforze wydarzy się... ?
3. Nie chciałbyś, żeby w Sforze wydarzyło się... ?
4. Uważasz, że w Sforze nie wydarzy się... ?

PS: Osoby mające same myślniki jeszcze mogą odpowiedzieć, dopiszemy.

LovePinto(Nuti, Aaron)
1. -
2. -
3. -
4. -

wercia1002(Bring The Horizon, Vincenty, Roxolanne, Kelpie, Futura, Arrow)
1. -
2. -
3. -
4. -

Violet15(Freiheit, Marvel, Caffeine)
1. Chciałabym, żeby w SPG było więcej konkursów/eventów (ten nowy z okazji postu 3000 jest świetny), może wtedy aktywność byłaby większa. Możemy również umieścić Sforę w rankingu Armentum (kiedyś tam była). Byłoby super, gdyby wróciła taka aktywność jak kiedyś.
2. Uważam, że SPG będzie się rozwijać. W końcu jest coraz lepiej z aktywnością itd.
3. Nie chciałabym, żeby w Sforze nagle spadła aktywność, ale myślę, że da się tego uniknąć.
4. Wydaje mi się, że w SPG nie będzie nudy jak na niektórych blogach (a raczej jestem tego pewna). ;p

Diana18 (Rafaello)
1. Coś niezwykłego
2. Więcej eventów/konkursów (admini o to zadbają)
3. Nie mam zdania
4. Nic strasznego hyh


Tajemnica*(Lastrada, Lieth the Killer, Raphael, Ares, Nike, Vintage)
1. Chciałabym, żeby Arrow wreszcie przestała robić komplikacje, bo wpędza mnie tym w depresję XDD Żeby nie było głupich członków. Żeby informowano adminów o zmianie nicka. I najważniejsze - żeby SPG znów w pełni rozkwitła. ♥
2. Mam swoją prywatną intrygę, wiem mniej więcej, co w niej będzie. Wiem, że będzie para Ares i Arrow, nie mam tylko pojęcia, czy zdążę do kolejnego załamania nerwowego(bo to tak ciężko idzie... :c).
3. Nie chciałabym kolejnej trzynastki szczeniaczków, bo Adopcje pękną w szwach.
4. Jednego jestem pewna - nie zamkną nas. A jeśli nawet, to odrodzimy się jak feniks z popiołów... Skoro przetrwaliśmy wojnę zainicjowaną przez moje sześcioletnie oblicze, to przeżyjemy każdą trudność... :'D

Belliss(Alex, Devo, Heaven, Brook)
1. -
2. -
3. -
4. -

Vexy(Lucas)
1. -
2. -
3. -
4. -

wolfik(Wolfik, Lucky, Monday, Luna, Lirette)
1. więcej konkursów
2. czystka czy coś w tym stylu
3. nie wiem
4. w Sforze nie wydarzy się zamknięcie SPG

kajda555(Lemonique, Dave, Courage)
1. -
2. -
3. -
4. -

__Q__(Quantus)
1. -
2. -
3. -
4. -

ania778(Lacus)
1. -
2. -
3. -
4. -

Kordła ♥(Akira)
1. -
2. -
3. -
4. -

Siwa klacz(Nageezi)
1. -
2. -
3.  -
4. -

Faraza i Rawe(Goura)
1. -
2. -
3. -
4. -

Gaja80(Ivy)
1. -
2. -
3. -
4. -

Horsehorse123(Alfa)
1. -
2. -
3. -
4. -

Cleo2008(Valeria)
1. -
2. -
3. -
4. -

Napar.(Ufa)
1. -
2. -
3. -
4. -

Hanowerska(Stream)
1. Czystka nieaktywnych psów
2. Będzie więcej konkursów
3. Zmienienie adminów <czemu? 0.0>
4. Mało aktywnych psów

czwartek, 31 sierpnia 2017

Od Arrow CD historii Aresa

Ruszyli powoli w stronę domu Aresa, gdy Arrow usłyszała znajomy głos.
- Hej, Arrowciu! Gdzie lecisz? - Doskonale wiedziała do kogo należał.
- Roxo! Niedługo wrócę. - goldenka uśmiechnęła się w jej stronę.
- A kim to jest twój nowy kolega? - parsknęła podchodząc do nich.
- Ahm.. No tak.. - suka pacnęła się w głowę. - To... Jest.. - te imię bezpowrotnie utkwiło jej w gardle.
- Ares. - przedstawił się owczarek wyciągając łapę, a przez głowę Arr przebiegła jedna myśl: "Zaraz rzygnę".
Zaniepokoił ją natomiast wzrok psychoterapeutki, który mówił, że chyba zobaczyła ducha.
- Roxolanne. - rzuciła nie podając psu łapy. Czyżby ona poznała się na osobowości białego? - Arrow.. Musisz iść ze mną. Mam bardzo ważną sprawę. - oznajmiła poważnie. - Ktoś może zginąć.
- Ojej.. Skoro to takie ważne... Wybacz A.. Wybacz. Muszę iść. - Arrow spojrzała przez ułamek sekundy na swoje łapy, a następnie została pociągnięta za ucho przez aussie. Ta pociągnęła ją do Hospitallo co chwilę oglądając się do tyłu, za siebie, jakby patrząc, czy nikt ich nie goni.
- Roxo, co się stało? - złota zaśmiała się nerwowo, gdy byli już w gabinecie psychoterapeutów.
- On mi kogoś przypomina.. Nie wiem. Może to tylko przez imię, ale.. W jego wzroku było coś niepokojącego.. - westchnęła Aussie.
- Oszalałaś? - Arrow nadal była nerwowa. - To już obsesja. - rzuciła patrząc przyjaciółce prosto w oczy.
- Arrow.. Mówię to, co uważam za słuszne.
- Co proponujesz? - zdawało się, że goldenka uwierzyła psychoterapeutce.
- Pamiętasz, że miałaś jeszcze raz zmienić wygląd? - sprawa robiła się poważna
- No tak.. - szepnęła. Przywykła już do swojej złotej sierści.
- Myślę, że najwyższa pora. Oprócz tego, musisz się przeprowadzić. Może blisko łąki. Bliżej mnie.. To mieszkanie zdala od wszystkich nie jest dobre. Snow też mieszka bliżej mnie i Nigera.. - Arrow spojrzała na brzuch suki. Lada moment miała urodzić. Co wtedy? Ich relacje się zmienią? Arrow też miała mieć szczeniaki.. Poroniła. Teraz wydawało jej się to takie odległe..
- Dobrze. Zróbmy to jak najszybciej. - przytaknęła, kiedy suka postawiła przed nią znany flakonik. Jak będzie wyglądać? Nie chce być małym pieskiem. Najchętniej zostałaby goldenką na zawsze. Gdyby to było takie proste..
- Czy imię też będę musiała zmienić? - zapytała z obawą.
- Dla nas zawsze będziesz Arrow. Musisz tylko inaczej się przedstawiać..

Ares? To się porobiło