Opowiedziałam Nathanowi o dawniejszych dziejach SPG, o tym, że byłam Gammą... wtajemniczyłam go w wojnę, która toczy się w okolicach granic. W sumie spędziliśmy razem dużo czasu. Nawet bardzo dużo. Nie to, ze go nie polubiłam, ale dawno nie miałam kontaktu z żadnym psem... Trudno mi się odnaleźć w towarzystwie.
- Więc tak... - Zakończyłam w końcu swoją kolejną historie, kiwając powoli głową.
- Kurczę - westchnął nagle. - Ciemno już.
- No... Chyba pora na mnie... - Westchnęłam, starając się ukryć ulgę.
- Spotkamy się jutro?
Trochę zdziwiło mnie to pytanie. Czy spotkamy..? Niestety, odmawiać nie wypada...
- Jasne - uśmiechnęłam się, starając się wypaść naturalnie.
Nathan? Nie zrażaj się Cx
- Więc tak... - Zakończyłam w końcu swoją kolejną historie, kiwając powoli głową.
- Kurczę - westchnął nagle. - Ciemno już.
- No... Chyba pora na mnie... - Westchnęłam, starając się ukryć ulgę.
- Spotkamy się jutro?
Trochę zdziwiło mnie to pytanie. Czy spotkamy..? Niestety, odmawiać nie wypada...
- Jasne - uśmiechnęłam się, starając się wypaść naturalnie.
Nathan? Nie zrażaj się Cx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz