wtorek, 27 stycznia 2015

Od Neli - CD historii Cochisego

Gdy to usłyszałam... patrzyłam jeszcze chwilę na zachód słońca. Gdy ta wielka świecąca kula zakryta była do połowy wodą, niebo pokryło się cudnymi barwami. Słońce odbiło się w wodzie przypominając serce...
 
Moje serce, w tej właśnie chwili... wyglądało tak samo, jak piękny, barwny i radosny zachód słońca. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie czułam nie doznałam... Odwróciłam swoją głowę i spojrzałam na niego. Westchnęłam. W moich oczach pojawiły się łzy, to były łzy radości. Rzuciłam mu się w ramiona. To była najlepsza chwila w moim życiu. Uroniłam jedną łzę po z radością i, i właściwie sama nie wiem czym, bo jeszcze nigdy takiego czegoś nie czułam, powiedziałam:
- A jak myślisz...? Tak...!
Pocałowałam go i nadal przytuleni siedzieliśmy tak chwilkę.

Cochise?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz