Rano postanowiłam się przejść...Przejść?! Hyh jak to głupio brzmi, wojna się toczy a ja idę się przejść, no nic może tak nie wychodzę, nie no ale ja w miejscu nie umiem usiedzieć, no ale ja jestem wojownikiem, może i słabym ale i tak wojownikiem. Postanowiłam i tak wyjść i zapytać się o to Hockey'a, więc wybiegłam szybko z jaskini nie zważając na to czy na kogoś wpadnę no ale jak to ja i moje szczęście wpadłam na kogoś, nie przyjrzałam się psu.
-Uważaj jak leziesz!-Warknęłam głośno i pobiegłam dalej.
(Dokończy ktoś? Choruję na brak weny czy ktoś mnie wyleczy... XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz