Byłam od jakiegoś czasu strasznie zestresowana, w końcu moje życie naprawdę się zmieniło. Należę do sfory i w dodatku dookoła mnie nigdy nie było tyle psów. I jakby tego nie było mało jeszcze musiałam pójść na zwiad. Myślałam sobie, że ja się chyba do tego nie nadaję, ale musiałam chociaż spróbować. Postanowiłam przejść się po Fallendeer. Nie minęło dużo czasu aż zobaczyłam innego psa. Stała na niewielkiej kłodzie w lesie. Gdy tylko mnie zobaczyła szybko do mnie podbiegła.
- Cześć Alison, co tutaj robisz? – Zapytała.
- Hmmm… czy ja Cię w ogóle znam ?
- Hockey przecież ostatnio powiedział, że jesteś nowa i przedstawił cię wszystkim. – Odpowiedziała za zdziwieniem.
- A tak już pamiętam jesteś … yyy… nie pamiętam. Sory ale poznałam tyle osób w tak krótkim czasie, że wszyscy mi się mieszają. – Powiedziałam opuszczając głowę.
- Nic się nie stało, jestem Nixa. Wciąż nie odpowiedziałaś na pytanie, co tutaj robisz ?
- Byłam na zwiadach. - Odpowiedziałam lekko się pusząc.
- Ale tak sama nie wiesz, że to niebezpieczne?
- Dlaczego niebezpieczne ?
-No przecież mamy wojnę.
-Kompletnie o tym zapomniałam. Ale zaraz, ty też jesteś tutaj sama. – Zaczęłam oglądać się dookoła
czy aby na pewno jesteśmy same.
Nixa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz