- ZAMKNIJ SIĘ! - krzyknęłam.
- A bo co?
- Wilki, przejście do bazy 2 tajnym przejściem z Fairchild, zatkać wszystkie wyloty i UCISZYĆ JĄ!
Wilki wzięły sznurek i zawiązały jej pysk i łapy nie mogła nic powiedzieć, ani chodzić.
- Nikt już cie nie usłyszy.
Na odpowiedź dostałam spojrzenie. Przeliśmy do bazy 2. Wilki wzięły w pysk Fairchild, lekko ją raniąc. Odłożyli ją w najdalszym kącie.
Miałam nadzieję, że nikt jej nie usłyszał.
- A bo co?
- Wilki, przejście do bazy 2 tajnym przejściem z Fairchild, zatkać wszystkie wyloty i UCISZYĆ JĄ!
Wilki wzięły sznurek i zawiązały jej pysk i łapy nie mogła nic powiedzieć, ani chodzić.
- Nikt już cie nie usłyszy.
Na odpowiedź dostałam spojrzenie. Przeliśmy do bazy 2. Wilki wzięły w pysk Fairchild, lekko ją raniąc. Odłożyli ją w najdalszym kącie.
Miałam nadzieję, że nikt jej nie usłyszał.
Fairchild a morze ktoś inny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz