- W kosmosie...? - Mruknąłem i niepostrzeżenie zerknąłem w niebo. - Doprawdy, interesujące...
- Nie wierzysz? - Strzała warknęła. Do najmilszych nie należała.
- Nic takiego nie powiedziałem - odpowiedziałem dyplomatycznie.
- Ale pomyślałeś.
- Wcale nie.
- A tak.
- A nie.
- A tak - uśmiechnęła się.
- A nie - odwzajemniłem uśmiech.
- A tak.
- Możecie już przestać? - Wtrąciła się Białka.
- Tak - zakończyliśmy równo.
- Co do sfory... - Szczur podszedł bliżej.
- Słucham uważnie.
Białka lub Strzała?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz