Schowałem się w krzakach. Niczego nie świadoma łania stała na przeciwko
mnie, jedząc zmarzniętą trawę. Uśmiechnąłem się lekko. Byłem pewny, że
zjem pyszny obiad. Przygotowałem się i...skoczyłem! Stałem na grzbiecie
zwierzęcia próbując zachować równowagę, gdy nagle poczułem mocne
uderzenie. Spadłem na ziemię. Gdy sarna odbiegła, zobaczyłem co było
przyczyną nieudanego polowania - czarny pies, nieco podobny do mnie.
- Zwariowałeś!? - wrzasnąłem.
- A ty!? - odkrzyknął.
Pies usiadł, wpatrując się we mnie. Warknąłem. On nie pozostał mi dłużny i odpowiedział tym samym.
- Jestem Hockey. - rzekł - Alfa SPG! - podkreślił wyraźnie ostatnie wyrazy.
- White Hero. - wywarczałem - Mistrz Walk!
Hockey?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz