Tytuł jest trochę przekłamany, bo przecież Cour jest, była i będzie, a skoro była, to zdecydowanie nie jest nowa. Do tego ma już partnera, również ze starej sfory ;)
Szczęścia i ogarnięcia w nowej odsłonie życzmy Szyszce!
Imię: Courage, zdrobniale Cour
Płeć: Suczka
Wiek: 5 lat
Rasa: Chinook
Stanowisko: Wypatrująca
Partner: Ku jej ogromnej radości - Fart
Rodzina: Patrz: Historia
Charakter: Często się zamyśla, zazwyczaj pogodna, opanowana, spokojna, cierpliwa, sentymentalna, potrafi kierować nawet dużą grupą, ale nie ciągnie jej do władzy, obowiązkowa, opiekuńcza, skryta, rzadko okazuje smutek lub złość, cicha, bardzo wrażliwa, można się po niej spodziewać huśtawek nastroju, lubi być sama, nie przepada za towarzystwem więcej niż jednej osoby, trochę nieufna, rozsądna, inteligentna, bystra, ostrożna, łatwo się wzrusza, poważna, wbrew pozorom ma bardzo bogatą osobowość i bardzo potrzebuje zrozumienia, muzykalna, przewrażliwiona na punkcie paru rzeczy (jakich, to się okaże w którymś opowiadaniu, i dlaczego, to też w opowiadaniu), odważna
Historia: Urodziła się w prestiżowej hodowli w Sudetach. Dzień przed tym, jak mieli ją zabrać nowi właściciele, budynek hodowli spłonął. Cour uratowała się przez skok przez z a m k n i ę t e okno, pokaleczona zasnęła w pobliskim lesie. Jako szczeniak, a potem dorosły pies, wędrowała w poszukiwaniu dogodnego miejsca zamieszkania. Właziła do kopalni (szczegóły jednego z takich wejść w którymś opowiadaniu), wtryniała się do grup zwiedzających historyczne miejsca i sporo się nauczyła. Wiadomości o przeszłości pomagały jej przewidzieć, co może się stać w przyszłości. Wreszcie dotarła tu.
Właściciel: Szyszka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz