- No nie wiem.. -suczka zawahała się się przez chwilę ale nie dała się długo prosić. - Nie wiem, czy mogę.. - wymamrotała mimo to.
- Pewnie, że możesz. Zwłaszcza, że jutro rano możemy razem iść do pracy. - patrzył na nią ślepiami szczeniaka
- Hmm.. No ok. - zgodziła się w końcu po czym ziewnęła i popatrzyła na swojego przyjaciela.
- Chcesz spać, prawda? Ja też. Będziesz spała na legowisku.
- A ty? - zdziwiona zapytała
- Znajdę sobie coś.
- Żartujesz? - zganiła go - To Twój dom. Musisz spać tutaj.
- Heh. Nie wyśpimy się. - pies przewrócił oczyma.
- Wyśpimy. - zapewniła go Lanne. - tylko zabierz łapę z mojej łapy i trochę się przesuń. - rzekła powoli i położyła się na brzuchu kładąc łebek na przednie łapy. Toller zrobił to samo po drugiej stronie leża i ostatni raz popatrzył na suczkę.
- Dobranoc, Roxo.
- Dobranoc, Niger. - zasnęli.
Aussie obudziła się w nocy. Było koło godziny trzeciej. Poczuła ucisk na łopatce, więc zaczęła się kręcić aż w końcu otworzyła oczy. Pierwsze co dostrzegła to to, że nie leży już na skraju łóżka, a drugie, że nie leży sama. Była wtulona w Nigera. Jej pierwszym, instynktownym ruchem było odsunięcie się od psa, jednak Roxolanne podświadomie nie chciała tego robić. Nagle usłyszała huk, który obudził również tollera. Otworzył jedno oko.
- Lanne? - zapytał
- Słyszałeś to?
Niger? Ale się namęczyłam.. xD bw
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz