Kolejny pies należący do werci1002 (czyli do mnie xd)
Imię: Islay
Płeć: suczka
Wiek: 3 lata
Rasa: Ogar polski
Głos: Magdalena Wasylik
Głos: Magdalena Wasylik
Stanowisko: Opiekunka chorych
Partner: nie jest pewna
Młode: brak
Rodzina: Herold- Ojciec, Idea - matka
Urodziny: 1 dzień jesieni
Sektor: Navydeer
Sektor: Navydeer
Cechy:Otóż Islay to bardzo odważna i pewna siebie suczka. Uwielbia smak przygody i niebezpieczeństwo. Za bliskich i rodzinę jest w stanie oddać życie w ogóle się tym nie przejmując. W przeszłości bardzo dużo studiowała i gdyby nie jej mały poziom cierpliwości i brak zaszczytów na tym stanowisku- zostałaby nauczycielką. Kocha wszczynać bójki i się lać to taka jej forma rozrywki. Oprócz tego lubi sobie podśpiewywać. Islay to kokretna suczka, która zawsze dąży do celu. W skrócie? Mieszanka sztywniaczki i romantyczki. Romantyczki?! Tak. Mimo wszystko, to kochliwa i romantyczna suczka. Pod skorupą oschłej, oficjalnej samicy, skrywa kochaną, uroczą psinę. Kocha szczenięta i róże. Bardzo przywiązuje się do osób. Trzyma się własnego zdania. Nie patrzy, co myślą o niej inni. Kieruje się rozumem...zwykle. Jak było wcześniej powiedziane, czasem wyłania się z niej ta druga Isl. Mimo to, nawet wtedy myśli logicznie. Jeszcze nigdy się nie zakochała...Czy to się zmieni?
Historia: W wielkim skrócie: Urodziła się w hodowli psów. Kupił ją zapalony myśliwy, który wyszkolił ją na polowania. Suczce średnio podobało się takie życie, ale zawsze starała się wywiązywać z powierzonych jej zadań. Na jednym z polowań ni stąd ni zowąd pana Macieja (tak miał na imię myśliwy) zaatakował dzik. Islay została wcześniej przywiązana do ambony i nie mogła mu pomóc. Szarpała się na wszystkie strony i szczekała ile sił w płucach aby odgonić zwierzynę- na próżno. Maciej musiał radzić sobie sam. Sięgnął po wiatrówkę i z trudem zastrzelił niebezpieczne zwierze. Nie był jednak wdzięczny ani wyrozumiały w stosunku do Islay. W przypływie wściekłości wymierzył w nią bronią. Suczka odskoczyła na bok przed nabojem który jakimś cudownym trafem znalazł się na łańcuchu na którym była uwięziona. Czując to, że jest wolna szybko pobiegła w las i zaczęła uciekać przed człowiekiem i jego pociskami. W lesie trafiła na psa, który zaprowadził ją do SPG.
Nick na howrse.pl i/lub mail: wercia1002
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz