- Tak. - odrzekł Niger, rozglądając się dookoła. To miejsce wydawało mu się piękne, a poza tym jego siostra, Easy, również chciała zamieszkać w okolicy, więc nie czułby się samotny. - Ale jeszcze nie zdecydowałem, gdzie dokładnie.
Roxolanne skierowała swój wzrok na niego.
- Mogę ci pomóc w wybraniu najlepszego miejsca. - zaoferowała się.
- Okej. - pies roześmiał się. Jego przyjaciółka zawsze wiedziała, co zrobić.
Poszli na spacer dookoła jeziora na Romantycznej Łące, szukając jaskiń lub miejsc, w których można było wykopać norę. Krążyli wokół niego (tj. jeziora), lecz nie znaleźli niczego godnego uwagi. Jedna z jaskiń była zajęta przez Catherine, której wprawdzie dziś tam nie było, lecz Niger chciał uniknąć nieporozumień.
Westchnął cicho.
- Na pewno coś znajdziemy. - pocieszyła go Roxo, która nie przestawała wierzyć w ich siły.
Uśmiechnął się do niej delikatnie. Miała rację. Jak zwykle zresztą.
- Okej. Możemy jeszcze... - urwał, widząc dużą jaskinię. - Patrz! - wrzasnął tak głośno, że jego przyjaciółka zatkała uszy łapami.
- Czego się drzesz? - wykrzyknęła, patrząc na niego wytrzeszczonymi oczami. Nie wyglądała na zadowoloną.
- Eee... Wybacz. Ale tam jest jaskinia, której jeszcze nie widzieliśmy! - zawołał, wskazując łapą na sporą jaskinię w pobliżu jeziora, niedaleko lasu. Aussie zerknęła w tamtą stronę.
- Rzeczywiście. - rzekła, mrużąc oczy. - Idziemy? - spytała.
- No ba. - odpowiedział Niger. Ruszyli we wskazanym przez niego kierunku. Szybko znaleźli się na miejscu. Wejście było nieduże, trzeba było skulić się, by tam wejść, lecz psom to w niczym nie przeszkodziło.
W środku znajdowały się dwa korytarze prowadzące do kolejnych grot. Na samym środku głównego pomieszczenia było średnie źródło z krystalicznie czystą wodą. Cały zbiornik wody nie był zbyt głęboki, mógł mieć nie więcej niż pół metra.
- Tutaj zamieszkam. - obwieścił toller.
Roxo? Wybacz długość, brak weny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz