Imię: Quantus (niektórzy mówią Quanti, za czym nie przepada, albo najcześciej po prostu Q. Są też tacy, którzy wołają do niego per Juan)
Płeć: Pies
Wiek: 4 lata
Rasa: Owczarek niemiecki
Głos: Mrozu
Stanowisko: Dostawca LDK
Partner: Może kiedyś?
Młode: Brak
Rodzina: Niezbyt istotne, wszyscy gdzieś tam żyją - matka, ojciec, babka, dziad, 5 rodzeństwa... Imionom podziękujemy.
Urodziny: 16 dzień lata
Sektor: Navydeer [las wrzosowy]
Cechy: O Quantusie można powiedzieć tyle, że to bardzo radosna istota. Emanuje pozytywną energią, którą pragnie zarazić wszystkich wokoło. Od czasu do czasu zapoda mniej lub bardziej śmieszny żart lub odwali coś bardzo, bardzo głupiego. Uśmiech z pyska mu nie schodzi, a z oczu bucha wesołkowatość. Trudno u niego o powagę, ale wie jak się zachować w krytycznych sytuacjach i nie potrzebuje przypomnień, gdzie się znajduje. To postać, która z natury lubi się pałętać. Jest wszędzie i nigdzie naraz. Pojawia się, gdy nie jest potrzebny i znika, gdy wszyscy go szukają. Potrafi pojawić się dosłownie znikąd. Quantus to skory do pomocy osobnik, który sam o pomoc zawoła tylko w wyjątkowo beznadziejnym przypadku. Przygoda jest dlań niezbędnym elementem dnia powszedniego. Q szybko się bowiem nudzi, a bezczynność go najzwyczajniej w świecie męczy. Pies ten traktuje wszystkich równo, nie znosi podziałów. Czasem ta "równość" jest mocno przesadzona i wynikają z tego różne problemy. Tak bywa, gdy twój stosunek do szczeniaka nie różni się od twojego stosunku do alfy, wroga, czy przyjaciela...
Podsumowując, Q jest dziko wesoły, zawsze uśmiechnięty i gdy reszta gania za własnym ogonem, on poszukuje nowej przygody.
Historia: Nic specjalnie interesującego. W Sforze, w której to na świat przybył nasz Quantusie był taki zwyczaj, że świeżo dorosłe szczenięta musiały opuścić rodzinne strony na okres przynajmniej sześciu miesięcy. Po tym czasie mogły wrócić, bądź rozpocząć samodzielne życie. Nikogo nie zdziwi chyba fakt, że od dziecka ciekawy świata Q nie pomyślał nawet o powrocie. Wybył w dalekie rejony niezwykłego świata, gdzie wplątał się w mniej lub bardziej groźne kłopoty, po czym postanowił nieco odpocząć od nieznajomych i poznać paru... znajomych? W każdym razie podjął decyzję, że na dłuższą chwilę przystopuje w owej sforze.
Nick na howrse.pl i/lub mail: __Q__
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz